Cześć kochani ! :)
Dzisiaj przychodzę do Was z kultowymi, matowymi pomadkami w płynie
Wibo Million Dolar Lips.
Wstępnie dostępne były 4 odcienie, ja z posiadam 3 z nich.
Aktualnie weszły jeszcze dwa nowe. :)
Wibo w swojej szafie ma wiele świetnych produktów.
Dlatego matowe pomadki w płynie również bardzo szybko się rozsławiły.
Nie da się ukryć, że są naprawdę dobre. ;)
Na wstępie jednak zobaczmy jakie informacje znajdziemy na stronie :
Matowa pomadka do ust z długotrwałą formułą. Doskonała, aksamitna konsystencja gwarantuje precyzyjne pokrycie. Matowe wykończenie sprawia, że usta wydają się pełne, wyraziste i kuszą swoim urokiem. Bądź gotowa na spektakularny efekt matowych ust!
Teraz postaram się Wam powiedzieć coś więcej o każdym z odcieni jakie posiadam.
Cięzko było mi oddać na zdjęciach rzeczywisty kolor, dlatego z góry Was przepraszam.
Posiadam trzy odcienie :
Odcien nr 1.
Zdecydowanie mój ulubieniec. Jest to odcień pięknego, mocno brudnego różu.
Jest ciemny, ale śmiało zaliczyłabym go do dziennych, bezpiecznych odcieni.
Krycie jest bardzo dobre i wystarcza mi jedna warstwa aby ładnie pokryć usta kolorem.
Wydaje mi się również, że na ustach wypada na cieplejszy niż jest w opakowaniu.
Może jest to zależne od naturalnego koloru moich ust.
zdj źle oddaje kolor :/
Odcień nr 3.
Tutaj mamy do czynienia z odcieniem ciemnego różu/fuksji z domieszką czerwieni.
Kolor jest piękny. Ładnie wybiela zęby.
Uważam, że jest to zarówno idealny odcień do makijażu wieczorowego
jak i dla odważniejszych do dziennego.
Krycie ma bardzo dobre, jak w przypadku odcienia nr 1.
Odcień nr 4.
Ten najmniej przypadł mi do gustu. Jest to ciepła czerwień z pomarańczowymi tonami.
Mi osobiście ciepłe tony na ustach nie odpowiadają,
dlatego też lubimy się z tym odcieniem najmniej. ;)
Dodatkowo mam zastrzeżenia co do krycia.
Odcień ten nie kryje za pierwszym razem i smuży.
Dla tego odcienia jestem na NIE, ale na pewno są osoby, którym odpowiada. ;)
Czas na więcej informacji odnośnie pomadek.
Opakowanie jest bardzo dobrze wykonane. Nakrętki wskazują kolor pomadki,
co ułatwia, chociażby wybór odcienia w drogerii.
Aplikator jest błyszczykowy i ścięty.
Dzięki temu precyzyjnie możemy nałożyć pomadkę.
Jest bardzo przyjemny w użytkowaniu.
Konsystencja pomadki jest kremowa i przyjemna.
Noszenie jej jest bardzo komfortowe.
Należy jednak pamiętać aby nakładać cienką warstwę.
Gdy nałożymy za grubą, pomadka jest wyczuwalna na ustach,
klei się i wysusza usta.
Dodatkowo nieestetycznie wygląda.
Wykończenie pomadki jest mocno matowe.
Pięknie prezentuje się na ustach.
Jednak może wchodzić w załamania ust i je podkreślać.
Na ustach utrzymują się bardzo długo.
Są trwałe i nie znikają po jedzeniu czy piciu.
Mogą co prawda zetrzeć się przy wewnętrznej części ust i w przypadku tłustego posiłku.
Pomadki matowe w płynie Wibo są też bardzo tanie.
Kosztują niecałe 14 zł. Jednak jak wiadomo można je
dorwać na promocji za pół ceny.
Podsumowując, pomadki te są godne uwagi.
Wiele czynników działa na ich korzyść.
Kolory, wykończenie, trwałość czy cena.
Za tak niską cenę otrzymujemy produkt świetnej jakości.
Nic tylko kupować. :D
Ja na pewno zaopatrzę się w jeden z nowych odcieni,
bo jest to taki zdecydowanie MÓJ kolor. ;)
Wam też przypadły do gustu ? ;)
Pozdrawiam, M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz