Witam Was po krótkiej przerwie. :)
Niestety miałam wiele spraw do pozałatwiania, więc zabrakło czasu na posty.
Wracam więc z kontynuacją nowych, kamuflaży w słoiczku z Catrice.
Dziś pod lupą, zielony kamuflaż Anti-Red.
Jak sama nazwa wskazuje, korektor ten jest przeznaczony do tuszowania zaczerwienień.
Poradzi więc sobie z wypryskami, popękanymi naczynkami czy rumieńcami.
Dla mnie jest jednym z lepszych korektorów tego typu. :)
Na wstępie, kilka informacji od producenta :
- Neutralizuje zaczerwienienia
- Kremowa formuła o wysokim stopniu krycia
- Dla efektu gładkiej nieskazitelnej skóry
Matowy korektor Camouflage Cream neutralizuje i koryguje niedoskonałości skóry. Zapewnia wysokie krycie ale dzięki kremowej konsystencji idealnie się rozprowadza. Zielony odcień skoryguje zaczerwienienia. Efekt - piękna idealna cera o wyrównanym kolorycie.
Składniki:
RICINUS COMMUNIS (CASTOR) SEED OIL, TALC, ISOPROPYL MYRISTATE, BIS-DIGLYCERYL POLYACYLADIPATE-2, CERA ALBA (BEESWAX), PETROLATUM, SILICA, PARAFFIN, PROPYLENE GLYCOL STEARATE, OZOKERITE, EUPHORBIA CERIFERA (CANDELILLA) WAX, ALUMINA, COPERNICIA CERIFERA (CARNAUBA) WAX, TOCOPHEROL, ISOPROPYL ISOSTEARATE, PARAFFINUM LIQUIDUM (MINERAL OIL), ALLANTOIN, PEG-8, ASCORBYL PALMITATE, ASCORBIC ACID, BHT, CITRIC ACID, PHENOXYETHANOL, CI 19140 (YELLOW 5 LAKE), CI 42090 (BLUE 1 LAKE), CI 77499 (IRON OXIDES), CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE).
Tak jak mówi producent, wykończenie korektora jest matowe.
Konsystencja zaś, tak jak w przypadku kamuflażu różowego, jest kremowa i przyjemna.
Łatwo więc się go rozprowadza.
Kamuflaż ten ma piękny zielony kolor (nie wpada w odcień niebieskiego )
i świetnie radzi sobie z neutralizowaniem zaczerwienień.
Pomimo lżejszej konsystencji, ma bardzo dobre krycie.
Ładnie stapia się też ze skórą.
Łatwo dzięki temu, przykryć zielony kolor podkładem czy beżowym korektorem.
Nie da się ukryć, że opakowanie jest mało higieniczne.
Szczególnie jeżeli w grę wchodzi malowanie klientek.
Jednak za pomocą szpatułki, bez problemu możemy wydostać potrzebną ilość korektora na dłoń.
Inne opakowanie nie sprawdziłoby się w przypadku tej konsystencji.
Pomimo, iż korektor jest kremowy to jest to mimo wszystko gęsta, stała konsystencja.
Tak jak w przypadku poprzedniego kamuflażu, tu też obawiam się, że przy
częstym stosowaniu, może on zapychać.
Tym bardziej, że zawiera talk.
Jednak mimo wszystko, podsumowując, jest to mój ulubiony korektor
do neutralizowania zaczerwienień.
Pięknie je redukuje i dzięki niemu nie muszę nakładać dużej ilości beżowego
korektora aby zakryć niedoskonałości.
Uwielbiam ten kamuflaż i na pewno będę po niego sięgała.
Tym bardziej, że cena jest powalająca.
Kosztuje raptem 12,99.
Uważam, że to bardzo mało jak za produkt takiej jakości.
Jakie Wy macie doświadczenia z tym kamuflażem ?
Miałyście okazję już go wypróbować ? :)
Pozdrawiam, M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz